A. Ziemiański "Achaja" tom I

***
Przenosimy się do królestwa Troy, sąsiadującego i zarazem nieustannie walczącego z cesarstwem Luan. Główna bohaterka - Achaja - to córka arcyksięcia Archentara, mimo swego intelektu i umiejętności niedopuszczona do objęcia po ojcu władzy. Przez podstęp musi zupełnie zmienić swe nawyki i przyzwyczajenia, odnaleźć się w zupełnie nowych realiach, odmiennych od tego, czego do tej pory doświadczała.
Świat wykreowany przez Andrzeja Ziemiańskiego pozbawiony jest moralności i skrupułów. Drugiego człowieka można zabić, uprzedmiotowić, upokorzyć bez żadnych konsekwencji. Wyraźne są również różnice społeczne, dyskryminacja, brak równości. Elementy te dopełniają koncepcję marności i bezcelowości ludzkiego życia utrzymywaną przez całą powieść i jednocześnie nadającą jej charakteru oraz klimatu.
Przedstawione elementy fantastyczne może nie okazały się aż tak liczne i rozbudowane, jak się tego spodziewałam, lecz autor wyraźnie daje do zrozumienia, iż wszystko dopiero rozwinie w kolejnych częściach, a treści przedstawione w Achai mają za zadanie nas do tego świata wprowadzić.
Jedyne, czego mi zabrakło, to aspekt kulturowy - przedstawione nam krainy może nie są z owych tradycji i obyczajów zupełnie odarte, aczkolwiek można było tę kwestię rozszerzyć, co z pewnością dobrze by się zaprezentowało.
***
Wydarzenia obserwujemy z trzech perspektyw, co daje nam dużo większy ogląd na życie ludzi z różnych stanów społecznych, pozwala przyjrzeć się obecnym wśród nich zwyczajom oraz strukturom. Dzięki nim książka jest różnorodna - od wątków wojennych, poprzez magię, naukę, aż do pełnej intryg polityki. Niestety, nakreślenie poszczególnych bywa nierówne - część rozdziałów czyta się z zapartym tchem i zainteresowaniem, inne z kolei przeciągają się, nie dając wyraźnego sygnału, do czego mają prowadzić i jakie jest ich znaczenie dla całości historii; lecz, ogólnie rzecz biorąc, książka raczej się nie dłuży, dobrze budowane napięcie czyni ją wciągającą aż do ostatnich stron. Za dość ciekawy aspekt uważam obecne w powieści historyzmy - mniej lub bardziej bezpośrednie. Dobrze wkomponowane w fabułę uświadamiają, iż fantastyka wcale nie jest tak oderwana od rzeczywistości, jak mogłoby się wydawać.
***
Zapewne każdy z nas wie, jak ogromną rolę odgrywają bohaterowie - mogą zarówno zniechęcić do czytania mimo niezłej historii, lecz także stać się jedynym powodem dla kontynuowania lektury. W przypadku Achai prezentują się oni nierówno - od tych, których bardzo lubimy, którym kibicujemy, przez takich, których przedstawia się jako innych niż wskazują na to ich czyny, aż do tych bez wyrazu, którzy pozostają nam obojętni i mogliby równie dobrze nie istnieć. Chociażby intelekt tytułowej Achai zdaje się nie mieć odzwierciedlenia w pewnych scenach. Mimo to główna bohaterka to postać, której przygody śledzi się z zaciekawieniem, chociaż scenę kradnie ktoś inny, równie ważny dla fabuły. Warto też zwrócić uwagę na bohaterów trzecioplanowych, a nawet epizodycznych - to ich czyny dopełniają świat przedstawiony, zwłaszcza zwyczaje i mentalność poszczególnych sfer społecznych.
***
Za największy mankament powieści uważam język - warsztat pisarza pełni dla mnie znaczącą rolę i może znacznie wpłynąć na końcową ocenę. Książka przepełniona jest wulgaryzmami, napisana stylem prostym, dialogi - momentami wręcz prostackim. Rzuciły mi się w oczy również zbyt liczne onomatopeje, dodatkowo niejednokrotnie narracja (trzecioosobowa!) przeplata się z myślami bohaterów, co wprowadza delikatny chaos - nie utrudnia odbioru, lecz trudno go zlekceważyć. Takowy styl pisania może służyć za odzwierciedlenie brutalnego, niehumanitarnego świata, lecz według mnie zostało to uczynione do przesady, nie trafia do mnie zupełnie takie rozwiązanie.
***
Moje pierwsze zetknięcie z piórem Ziemiańskiego z pewnością nie było ostatnim. Historia mnie wciągnęła, jestem ciekawa zarówno dalszych losów bohaterów, jak i rozwinięcia elementów fantastycznych. Z pewnością nie uważam pierwszego tomu Achai za powieść wybitną, lecz w pełni zasługuje na miano dobrej fantastyki, udowadniając przy tym, iż polska fantastyka jest warta uwagi. Miłośnikom gatunku z pewnością mogę ją polecić, co się zaś tyczy osób chcących zacząć swą przygodę z fantastyką - trudno powiedzieć. Cóż, wszystko jest względne, natomiast Achai z czystym sumieniem przyznaję ocenę 7/10.