czwartek, 22 lipca 2021

Valar Morghulis

 G. R. R. Martin „Nawałnica Mieczy” cz. II „Krew i Złoto”

Ekranizacje i adaptacje książek kojarzą mi się raczej z dzieciństwem i popularnymi wówczas cyklami – jak seria o Harrym Potterze, Igrzyska Śmierci, Niezgodna czy Więzień Labiryntu. Filmy na ich podstawie oglądałam po przeczytaniu, a o ile mnie pamięć nie myli wszystkie z powyższych stanowiły typowe ekranizacje – wydarzenia z książek przeniesione na ekrany niemal ze stuprocentową dokładnością. W późniejszych latach mojej przygody z czytelnictwem rzadko zdarzały się filmy na podstawie pozycji, z którymi miałam styczność, wyłączając oczywiście klasyki. Wyjątek stanowi seria Pieśń Lodu i Ognia – jednak w tym przypadku dzieje się o tyle inaczej, iż po książki sięgnęłam dopiero po obejrzeniu serialu, który wpisuje się raczej w definicję adaptacji, co zresztą wychodzi na korzyść serii Martina.